Jednoosobowa działalność gospodarcza czy spółka z ograniczoną odpowiedzialnością? To jedno z najczęściej zadawanych pytań przez początkujących przedsiębiorców. Odpowiedź istotna jest przede wszystkim ze względu na korzyści podatkowe. Szczególnie, że od stycznia 2019 roku podatek CIT obniżony został do 9 proc. Czy spółka z o.o. daje faktyczną oszczędność podatkową? Postanowiłem to sprawdzić.
Gdy kilkanaście miesięcy temu rządzący zapowiedzieli obniżanie obciążeń przedsiębiorców, zacząłem przyglądać się tym planom z uwagą. Bo przecież budżet państwa nie może stracić więc taka propozycja powinna mieć faktyczne uzasadnienie. A dla przedsiębiorców, których spotykam kwestia obciążeń ZUS i podatkowych podnoszona jest najczęściej. Średnie firmy (nie mówiąc o dużych) stać na stałą obsługę doradców podatkowych, którzy podpowiadają przeróżne rozwiązania obniżające podatki. Mikro i mali przedsiębiorcy “skazani są” na szukanie rozwiązań na własną rękę.
Rozpędzona gospodarka, coraz lepsze wyniki finansowe firm powodują, że przedsiębiorcy muszą oddawać do budżetu państwa coraz więcej. Dlatego 9 proc. podatek CIT rozgrzał do czerwoności atmosferę.
9 proc. CIT. Dla kogo?
Obniżenie stawki CIT jest niewątpliwie sukcesem wizerunkowym fiskusa. Trzeba jednak pamiętać, że do rozliczenia według tej stawki uprawionych będzie niewielu przedsiębiorców. Co do zasady dotyczyć to będzie tych firm, które w poprzednim roku osiągnęły przychód nie wyższy niż 1,2 mln euro
Jednoosobowa działalność gospodarcza czy spółka z o.o. Kilkukrotnie wyśmiewałem bzdury pisane tu i ówdzie przez osoby, którzy nie zdają sobie sprawy, że CIT płacą osoby prawne (czyli np. spółki). Ponad 90 proc. polskich przedsiębiorców (niezależnie od skali działania) płaci podatek PIT (według skali 18-32 proc lub liniowy 19 proc.). Wielu robi to świadomie, uważając, że jest to dla nich najlepsze rozwiązanie. Spora grupa nie wie, w jaki sposób obniżyć obciążenia podatkowe i prowadzi biznes według zasady “bo tak działam od lat”.
Pasja i wytrwałość w biznesie. Skąd brać pieniądze na rozwój firmy i jak długo czekać na zysk?
Mały biznes handlowy
W przypadku małego biznesu handlowego może to być np. niewydanie paragonu (zdarzające się jednak coraz rzadziej), szukanie “na siłę” faktur kosztowych by obniżyć podstawę opodatkowania. To co ich łączy, to właśnie to, że płacą podatek PIT, a nie CIT. Dlaczego? Bo 9 na 10 firm w Polsce prowadzonych jest w formie jednoosobowej działalności gospodarczej.
Dlatego gdy kilka miesięcy temu opublikowałem na blogu materiał „Dlaczego nie opłaca się zakładać spółki z o.o.” próbowałem zmierzyć się z mitem, że spółka z o.o. jest lepszym rozwiązaniem. Pokazałem jednak wyższość działalności gospodarczej. Głównie przez pryzmat elastyczności finansowej. Chodzi tu przede wszystkim o lepszą kontrolę nad płynnością finansową, możliwość łatwiejszego rozliczania przedsięwzięć biznesowych itd. Skupiłem się na biznesie o małej skali działalności. Jak się jednak okazało, udało mi się znaleźć zalety takiego rozwiązania również w sporych firmach (np. dużych piekarniach). W tekście przekonywałem również, że takie rozwiązanie może być tańsze niż uruchomienie prostej spółki z o.o.
Po publikacji materiału odezwało się do mnie wielu CEO (no a jakże, przecież prezes brzmi za mało światowo), którzy próbowali mnie przekonać, że moje rozumowanie jest błędne. Jako podstawowy argument stawiali „brak odpowiedzialności za zobowiązania spółki”, a także „optymalizację podatkową”.
Kiedy sp. z o.o. się opłaca?
Wielokrotnie podkreślałem, że z mojej perspektywy dla małego i średniego przedsiębiorcy jednoosobowa działalność gospodarcza może być lepsza. Bo w przypadku sporej grupy “fanów sp. z o.o.”przeważa argument “optymalizacji podatkowej. Zamiast skupiać się na tym, jak poprawić swoje działania by zarabiać pieniądze, poświęcają bardzo dużo czasu na “maksymalizację optymalizacji”. W efekcie wielu nie raz otrzymywałem oferty „ekspertów podatkowych”, którzy twierdzili, że najlepiej będzie jeśli mojego bloga poprowadzę w formie spółki z o.o spółki komandytowej, a dodatkowo jednym z podmiotów będzie spółka prawa amerykańskiego lub brytyjskiego. Bo przecież liczy się optymalizacja!!!
Prowadzę biznes czysto usługowy w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Blog przynosi mi pieniądze, świadczę tez dla klientów usługi jako menedżer projektów i twórca skutecznych kampanii contentowych (jeśli jesteś zainteresowany moimi usługami napisz na kontakt@biznesnaostro.pl)
Koszty działalności gospodarczej
Większość specjalistów, którzy prowadzą firmy działa w tym samym modelu. Architekci, doradcy finansowi czy prawnicy. Sporym wyzwaniem jest warstwa kosztowa. Nie możemy odliczyć od przychodu np. zakupu garnituru, czy okularów (dla siebie, a nie dla pracowników p jeśli wiesz o co mi chodzi). Nie odliczymy też kosztów wynajęcia lokalu (wielu z nas prowadzi firmy w mieszkaniach, z klientami spotykamy w centrach coworkingowych). Nawet jeśli kupimy komputer, to przecież nie robimy tego co miesiąc. W efekcie płacimy wysokie podatki. Bo chociaż nasza działalność generuje koszty, to wielu z nich nie możemy zakwalifikować jako koszty podatkowe. Gdy przychodzi słabszy miesiąc, sporym obciążeniem może być nawet składka ZUS. Wiedzą o tym graficy, fotografowie i inni specjaliści. I nie ma znaczenia czy rozliczamy się według stawki progresywnej (18/32 proc. czy liniowej 19 proc.)
A skoro pojawiła się możliwość płacenia podatku w wysokości 9 proc. postanowiłem to sprawdzić. Jako zatwardziały zwolennik jednoosobowej działalności gospodarczej wychwalający jej wyższość nad sp. z o.o. postanowiłem być głuchy na miękkie argumenty i zastosować wariant “twardych liczb”
Czy niższy podatek dochodowy przekona mnie do założenia spółki z o.o.?
Zakładamy, że chodzi nam o biznes prowadzony na niewielką skalę (do 1 mln obrotów rocznie)
W naszych obliczeniach założymy, że musimy płacić cały ZUS (od 2019 roku ok.1320 zł). Stałe koszty miesięczne to telefony i internet (200 zł), księgowość (200 zł) inne koszty (1200 zł). Suma kosztów to 1600 zł. Rozważmy co opłaca się nam bardziej: sp. z o.o. czy jednoosobowa działalność gospodarcza
WARIANT 1 – miesięczny przychód 10 000 zł
Na początek załóżmy, że nasz grafik czy fotograf co miesiąc osiągają średni przychód w wysokości 10 000 zł netto (nie bierzemy pod uwagę VAT). W przypadku jdg rozliczamy podatkiem PIT wg skali podatkowej 18/32 proc.), w przypadku spółki z o.o. podatek CIT 9proc.
Działalność gospodarcza | Spółka z o.o. |
Przychód: 10 000 zł | Przychód: 10 000 zł |
Koszty: ZUS (ok. 1320 zł) Księgowość: 200 zł Telefony i internet: 200 zł Inne: 1200 zł | Koszty: ZUS – ? Księgowość: 500 zł Telefony i internet: 200 zł Inne: 1500 zł |
DOCHÓD: ok. 6400 zł | Ok. 6700 zł (dochód spółki, który muszę wypłacić jeszcze “dywidendą”) |
W przypadku działalności gospodarczej część ZUSU (składka zdrowotna) stanowi koszt uzyskania przychodu więc obniżamy tym samy podatek. W przypadku naszych założeń mamy dochód na poziomie ok. 6400 zł. W przypadku spółki z o.o. musimy założyć wyższe koszty księgowości (księgi rachunkowe), a także inne poboczne koszty związane z koniecznością posiadania siedziby spółki, dodatkowych sprawozdań, kosztów notariusza dla niektórych uchwał itd. Przy takich założeniach dochód jest mniej więcej taki sam jak w przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej. Warto podkreślić, że nie mówimy tu o ZUSie.
Jako wspólnicy spółki z o.o. nie płacimy ZUSu. Gdy jednak ten zysk będziemy chcieli sobie wypłacić w formie dywidendy zapłacimy od niego 19 proc (co czynie operację mniej opłacalną niż w sytuacji prowadzenia przedsięwzięcia w formie jdg). Oczywiście możemy też zysk spółki wypłacić na kilka innych sposobów ale czyni to całą operacją bardziej skomplikowaną.
WARIANT 2 – miesięczny przychód 20 000 zł
Działalność gospodarcza | Spółka z o.o. |
Przychód: 20 000 zł | Przychód: 20 000 zł |
Koszty: ZUS (ok. 1320 zł) Księgowość: 200 zł Telefony i internet: 200 zł Inne: 1200 zł | Koszty: ZUS – ? Księgowość: 500 zł Telefony i internet: 200 zł Inne: 2000 zł |
DOCHÓD: ok. 14400 zł | Ok. 15800 zł (dochód spółki a przecież muszę go jeszcze wypłacić “dywidendą”) |
Przy założeniu przychodu 2 razy wyższego różnica „dochodu na czysto” to prawie 1500 zł na korzyść sp. z o.o. W skali roku korzyść po stronie sp. z o.o. może być jeszcze wyższa ponieważ dochód miesięczny powyżej 8 000 zł netto w przypadku działalności gospodarczej „wrzuca” nas w konieczność zapłacenia 32 proc. od nadwyżki.
Oczywiście różnice widać wyraźnie. Szczególnie, że w przypadku działalności usługowej koszty nie są wysokie. Zupełnie inaczej będzie w przypadku działalności np. handlowej. Tutaj kupując towar wliczamy go w koszty. Ja w ubiegłym sezonie spełniłem swoje marzenie o tym by sprzedawać realne produkty. W związku z tym zająłem się dystrybucją akcesoriów dla branży turystycznej. Grille SAfire, które sprzedaję to wyjątkowe, bardzo wysokiej jakości produkty, których można używać cały rok (zajrzyj na stronę www.safirepoland.pl). Za każdy pierwszy zakup 5 % zniżki. 🙂 Dobrze działająca firma handlowa łatwo przekroczy 1 mln zł przychodów rocznie. Przy 20 proc. marży, zysk wyniesie 200 000 zł rocznie. W tym przypadku znacznie łatwiej znaleźć koszty do rozliczenia.
Czy te wyniki przekonują mnie, że warto założyć spółkę z o.o.?
Żebym mógł rozliczać 9 proc. podatku dochodowego nie mogę przekształcić działalności w spółkę z o.o. Musiałbym zamknąć firmę i utworzyć spółkę od podstaw. Nie można też podzielić już istniejącej spółki na kilka mniejszych, które będą generowały obroty nie wyższe niż 1,2 mln euro (górny limit).
I choć na pierwszy rzut oka spółka z o.o. w przypadku działalności usługowej może wydawać się rozwiązaniem godnym rozważenia, to parafrazując stare powiedzenie: “dziękuję, postoję. Koszty stworzenia spółki to kilka tysięcy złotych, koszty obsługi wysokie (założyłem tylko podstawowy pakiet księgowości, a obowiązki sprawozdawcze są spore przez co koszty księgowe będą dużo wyższe). No i wypłacanie zysku w formie dywidendy (19 proc.) Ponadto w mojej opinii jdg jest bardziej elastyczna niż spółka z o.o. Łatwiej załatwić kredyt bankowy (mniej formalności niż w przypadku sp. z o.o), większa oferta produktowa.Z drugiej strony spółka dobra jest dla działalności, która generuje naprawdę duże zyski, na poziomie kilkuset tysięcy złotych miesięcznie. Przy niższych dochodach wciąż niech lepiej zostanie jednoosobową działalnością 🙂
A jakie twoim zdaniem zalety ma spółką z o.o., a jakie działalność gospodarcza? Czy podatek 9 proc. dla małych spółek przekonuje Cię do założenia firmy właśnie w tej formie?
Jako pierwszy “kontakt z biznesem” raczej polecałbym zacząć od jdg – mniejsza biurokracja. Sp z o.o. ma wiele plusów i może być dużo lepszym rozwiązaniem w późniejszym okresie ale też nie w każdym przypadku.
Też wychodzę z założenia, że na początek najlepsza będzie jednoosobowa działalność gospodarcza.
Szkoda, że poruszyłeś tylko formę dywidendy… i nie kumam dlaczego “inne” wydatki w spółce są wyższe, niż w DG.
chodzi o księgowość, formalności itd…aktualnie “testowo” założyłem spółkę z o.o. (https://biznesnaostro.pl/spolka-przez-internet-ma-byc-prosto-i-wygodnie-a-wciaz-kroluje-papier/) i dla części biznesów to jest faktycznie lepsze rozwiązanie. Uważam jednak, że sp. z o.o. nie jest dla wszystkich
Tylko sp. z o.o. !!! A i najważniejsze. Nigdy nie wypłacajcie sobie kasy w formie dywidendy. Jest milion sposobów żeby legalnie “wyciągnąć” sobie kasę, często z praktycznie zerowym podatkiem 😉
JDG jest być może lepszym rozwiązaniem,ale tylko wtedy kiedy są bardzo niskie obroty i zyski ,natomiast kiedy obroty są już powyzej 100tys zł choćby miesięcznie ,to oczywistym jest sp.zo.o.
Sprawdź podstawy lub poproś o sprawdzenie dobrą księgową, bo w wyliczeniach i opisach są braki.
Za pracę grafika czy fotografa w spółce należy sie wynagrodzenie. Wynagrodzenie opodatkowane i zwykle oskładkowane minimum składką zdrowotną. Jeśli spółka nie wypłaca wynagrodzenia za świadczone usługi, powstaje u niej przychód z nieodpłatnych świadczeń do opodatkowania (wg cen rynkowych). I gdzie wzmianka o wpływie form opodatkowania na dochód naszego freelancera? Albo o tym, że drugi wspólnik w z o.o. nie może być pozorny, bo będzie zus do zapłaty – a taki wspólnik zabiera udziały w zyskach?
9% podatek CIT może w niektórych przypadkach być korzystnym rozwiązaniem, ale co do zasady spółki z o.o. zakłada się z innych powodów niż stawka podatkowa i nie w ramach jednoosobowej firmy freelancera. Z o.o. freelancera to pojęcia sprzeczne 🙂 Interesujące są wyliczenia porównawcze w firmach z pracownikami, lokalem, kontraktami, tu może czasem przeważyć spółka nad jdg.
Właśnie chciałem pokazać, żeby nie zakładać spółki z.o.o tylko ze względów podatkowych
Niby tak, ale co gdy mam niewielką jdg, ale miesięczny podatek dochodowy to 20 tys. zł? Przy spółce z o.o. miałym 10 tys. w kieszeni. Czy to nie jest w takim wypadku dobry argument, aby przejść tylko ze względów podatkowych? 🙂
Jeśli dochód wynosi tyle, że sam podaek dochodowy to 20 tys. miesięcznie, to faktycznie spółka może być dobrym rozwiązaniem. Podkreślam, może ale nie musi
Ok, niby jest te 10 tys. mniej podatku dla sp. z o.o., ale w jdg te pieniądze są już nasze, a tutaj trzeba je jeszcze jakoś wypłacić, więc jeśli się nie mylę różnica będzie marginalna.
Witam, moim zdaniem porównanie jdg i spółki nie jest dobrze ujete. Po pierwsze nie można porównywać dochodu z jdg i dochodu spółki, bo aby wyplacic pieniadze ze spółki trzeba je dodatkowo opodatkować. Po drugie największą przewagą jdg jest podatek liniowy który zapewnia podatek 19% niezależnie od wielkości dochodu. Dochody ze spółki nie moga byc opodatkowane podatkiem liniowym, jest wprawdzie stala dywidenta ale dopiero po opodatkowaniu CITem. Pozdrawiam
Bo jdg jest lepsze 🙂