Jachty. To nimi możemy się chwalić na całym świecie. Polskie firmy rocznie produkują ok. 22 000 jachtów.  To jedyny produkt segmentu premium, którego jesteśmy czołowym producentem na świecie. W klasie jachtów do 10 metrów długości wyprzedzają nas tylko Stany Zjednoczone. Nie jesteśmy może takim potentatem jak producenci okien (jachty to tylko 0,15 proc. wartości całego eksportu Polski) to jednak jest to jedyna branża, w której tak dużo krajowych firm może się pochwalić mianem międzynarodowych luksusowych marek.

W czołówce producentów jachtów jesteśmy nieprzerwanie od 1989 roku. Według danych GUS w tej branży działa prawie tysiąc firm w Polsce.  Samych stoczni jest około 150-170. Stocznia Delphia Yacht założona przez braci Piotra i Wojciecha Kotów jest największym w Polsce producentem jachtów żaglowych w Polsce. Ale polskie stocznie jachtowe to przeważnie małe i średnie firmy rodzinne. Tylko 6 z nich to giganci, którzy zatrudniają nawet 1500 osób. Największe europejskie stocznie jachtowe mają po 3 tys. pracowników. 

Polskie firmy jachtowe prawie 95 proc. produkcji wysyła do odbiorców zagranicznych. Najwięcej jachtów z Polski kupują Norwegowie, Francuzi i Niemcy. Wartość sprzedaży tylko do tych trzech krajów to ponad 160 mln euro. 

biznes na ostro

Polskie hity eksportowe

W kilku innych branżach też jesteśmy w czołówce. Tutaj jednak potentatami są pojedynczy gracze. Pisałem już o nich w materiale kilka miesięcy temu Zobacz 10 branż, w których polskie firmy są najlepsze

Polskie stocznie jachtowe wyprzedzają konkurentów zarówno w segmencie tzw. łodzi ekonomicznych jak i tych najbardziej luksusowych. 

Polski Sunreef z Gdańska jest jedyną na świecie fimą, która wytwarza seryjnie duże katamarany. W lipcu 2010 roku firma wyprodukowała największy wtedy na świecie katamaran. Jego wartość to bagatela 11 mln euro o na świecie. Firma ta obecnie dominuje w swoim segmencie rynku.

W maju tego roku polska stocznia Conrad zwodowała największy luksusowy jacht zbudowany w Polsce. 

Spora część polskich stoczni to jednak podwykonawcy dla zagranicznych producentów, głównie skandynawskich. 

Żródło sukcesu polskich firm jachtowych

To co jest przewagą polskich stoczni jachtowych to ich wielkość. Są małymi firmami więc cechuje je spora elastyczność. Szef stoczni Galeon, Wieczysław Kobyłko mówił w jednym z wywiadów dla Forbes, że w jego stoczni wszystko oprócz silnika i elektroniki wykonywane jest na miejscu.

Zagraniczni odbiorcy doceniają bardzo wysoką jakość materiałów. Właśnie to, że stocznie składają się z małych zespołów, powoduje, że klienci mogą liczyć na personalizację produktu, która w branży luksusowej jest bardzo ważna. I to właśnie ta elastyczność jest przewagą polskich stoczni. 

Jak już wspominałem polskie stocznie są niewielkimi firmami rodzinnymi, które przekazują sobie tradycje z pokolenia na pokolenie. Nie bez znaczenia jest też to, że jachty produkowane w Polsce są przynajmniej o 20 proc. tańsze.

To co cieszy, to fakt, że coraz więcej polskich stoczni stawia na budowę własnych marek. To ważne, że rynek cały czas rośnie. Według szacunków Polskiej Izby Przemysłu Jachtowego i Sportów Wodnych Polskie Jachty, skala eksportu za 2017 r. to ponad 1 mld zł. W tym roku ma być o 10-15 proc. większy.

Tylko jedna firma na świecie jest w stanie na tym zarabiać. Jest z Polski

You may also like