W III kwartale br. średnie firmy po raz trzeci w tym roku najlepiej w całym sektorze MŚP oceniły swoją sytuację. Takie wnioski płyną z “Barometru EFL”, ktry mówi o skłonności firm do wzrostu rozumianego jako powiększanie produkcji, ekspansja na nowe rynki I maksymalizacja zysku.
Wartość „Barometru EFL”dla tej grupy wyniosła 64,8 pkt. Choć jest to wynik niższy niż kwartał temu (rekordowe 67,7 pkt.), to jednak i tak pozostaje jednym z najwyższych od niemal 3 lat. Odczyty dla mikro i małych firm wyniosły odpowiednio 56,4 pkt. oraz 58,5 pkt. Są o kilka punktów niższe niż w II kwartale (-5,1 pkt. i -3,3 pkt.).
W szczególności, najwyższy wśród średnich firm jest odsetek optymistów inwestycyjnych (47,8%), mali przedsiębiorcy liczą na nieco większe zamówienia na ich usługi i produkty niż w poprzednim kwartale, a mikro będą nie tylko więcej sprzedawać, ale i inwestować.
– Spoglądając na historyczne wyniki naszego Barometru widać, że w przypadku większości pomiarów, to średnie firmy odnotowują najwyższe pomiary, natomiast mikro – najniższe. Takie wyniki mogą świadczyć o dwóch rzeczach. Po pierwsze, mniejszej skłonności do ryzyka najmniejszych podmiotów, nastawionych w większej mierze na stabilność funkcjonowania. Po drugie, na wciąż jeszcze mniejszą świadomość zalet i korzyści, jakie przynoszą instrumenty finansowania zewnętrznego jak choćby leasing, które doskonale wspierają firmowe inwestycje i zwiększają skalę prowadzonego biznesu – mówi Radosław Kuczyński, prezes EFL.
Średnie firmy w najlepszych nastrojach
Subindeks „Barometru EFL”, który informuje o skłonności firm z sektora MŚP do wzrostu, w III kwartale 2017 roku był ponownie najwyższy wśród średnich przedsiębiorstw i wyniósł 64,8 pkt. Mikro i małe firmy nieco słabiej oceniły swoją sytuacją – wartość odczytu wyniosła odpowiednio 56,4 pkt. oraz 58,5 pkt. Na nieco słabsze nastroje wpływ miał m.in. mniejszy odsetek przedsiębiorców oczekujących wzrostu inwestycji w średnich i małych firmach. Jednak warto podkreślić, że w przypadku średnich firm, wciąż niemal połowa zapytanych spodziewa się wzrostu inwestycji, co jest bardzo dobrym wynikiem (47,8% vs. 50% w IIQ2017). Wśród małych firm odsetek ten wyniósł 30,5% (IIQ2017: 37,7%), a mikro –36% (IIQ2017: 35,4%)
W przypadku sprzedaży, mikro i małe firmy liczą na większe w porównaniu do poprzedniego kwartału zamówienia na ich usługi i produkty. 30,2% mikro przedsiębiorców (IIQ2017: 23%) oraz 27,9% małych (IIQ2017: 27,2%) optymistycznie patrzy na ten obszar. Jednak najliczniejszą grupą „sprzedażowych” optymistów znajdziemy w segmencie średnich firm (34,2%, taki sam odsetek jak w IIQ2017).
Z najwyższymi planami inwestycyjnymi wśród średnich podmiotów koresponduje najwyższe zapotrzebowanie na finansowanie zewnętrzne w tej grupie. Podczas gdy 16,2% mikro i 14,7% małych firm spodziewa się skorzystać z zewnętrznych instrumentów finansowych, w przypadku przedsiębiorstw zatrudniających od 50 do 249 pracowników ten odsetek w III kwartale br. był dwa razy wyższy niż u „mniejszych kolegów” i wyniósł 31,1%.
Przeczytaj również, dlaczego tak dużo firm wciąż finansuje działalność ze środków własnych?
MŚP pozostają w dobrych nastrojach
Po najwyższym w historii wyniku dla II kwartału br. na poziomie 63 pkt., główny odczyt „Barometru EFL” za III kwartał 2017 roku wyniósł 59,3 pkt. i wciąż znajduje się ponad progiem OR[2]. Zgodnie z przewidywaniami ekspertów EFL pomiędzy II a III kwartałem br., podobnie jak to miało miejsce rok temu, nastąpiła zmiana trendu z dwóch ostatnich pomiarów i wartość Barometru spadła poniżej 60 pkt. Jednocześnie wartość wskaźnika jest wyższa nie tylko niż w III kwartale ubiegłego roku (56,6 pkt.), ale w porównaniu do wszystkich pomiarów z 2016 roku. To oznacza, że mikro, małe i średnie przedsiębiorstwa, pomimo odrobinę gorszych prognoz, widzą szanse na rozwój.
Badanie przygotowywane jest przez Ecorys na zlecenie Europejskiego Funduszu Leasingowego SA., a jego wyniki są publikowane co kwartał.
Średniaki, łączcie się! Ciekaw jestem, czy to chwilowy trend, czy nowa tendencja. Jak myślicie? 🙂
To prawda, jak jestes średniakiem w jakiejkolwiek dziedzinie z reguły masz mniej zmartwień – potwierdzam 😛
Ja bym nie chciała pracować w dużych firmach czy korporacjach bo tam trwa wieczny wyścig szczurów.