Biznes nie zawsze się udaje. Powodów niepowodzeń może być wiele. Zła strategia, nieuczciwi kontrahenci, zbyt duża konkurencja, błędy w zarządzaniu lub po prostu brak szczęścia sprawiają, że czasem trzeba sięgnąć po rozwiązania ostateczne. Kiedy można ogłosić upadłość? Jak ogłosić upadłość jednoosobowej firmy, a jak ogłosić upadłość spółki? Postanowiłem dokładniej przyjrzeć się tej kwestii.
Co to jest upadłość?
Upadłość jest dość dokładnie określoną w prawie procedurą. Stosuje się ją zwykle w przypadku niewypłacalności dłużnika. Temat jest dość skomplikowany ale mam nadzieję, że z moją pomocą będziesz w stanie lepiej zrozumieć specyfikę upadłości. Dla przypomnienia. Nie jestem prawnikiem dlatego skomplikowane terminy prawnicze staram się tłumaczyć jak najprościej. Jeśli więc jesteś specem od zagadnień prawnych, nie bądź proszę oburzony, że używam czasem potocznych sformułowań. No to zaczynamy.
Doświadczeni przedsiębiorcy mówią, że prowadzenie własnej działalności gospodarczej to zadanie dla optymistów, choć niektórzy, całkiem słusznie dodają do tej tezy jeszcze „…i realistów”. Trudno z tym faktem dyskutować, bowiem w warunkach współczesnej gospodarki, nie można oczekiwać, że własny biznes jest skazany na sukces. Każdy pomysł na biznes musi być opatrzony dużą dozą realizmu. W biznesie przydaje się też pokora. Brak pokory szybko weryfikują twarde i bezwzględne prawa ekonomii i czystej matematyki.
Wielokrotnie na swoim blogu podkreślałem, że aspekt finansowy biznesu powinien być wysuwany na czoło. Bo bez stabilnego finansowania, bez płynności finansowej, szybko okaże się, że nawet najlepiej zaplanowany pomysł biznesowy nie ma racji bytu. I zaczynają się problemy, które prowadzą do niewypłacalności. Jedna nieopłacona w terminie faktura, często szybko zamienia się w pięć nieuregulowanych zobowiązań. Zaczynają się telefony od windykatorów i niecierpliwych kontrahentów. Twoja firma upada bo jest niewypłacalna.
Co to jest niewypłacalność?
Pojęcie niewypłacalności znane jest od stuleci i pojawia się już w starogreckich dokumentach sprzed ponad… 2600 lat (!). Surowy Kodeks Drakona (od którego pochodzi określenie „drakońskich kar”) zakładał, że dłużnik, który nie spłaca zobowiązań winien jest śmierci. W rzeczywistości tak drastyczne rozwiązanie rzadko było stosowane. Bardziej opłacalna dla starożytnych wierzycieli była zamiana najwyższego wymiaru kary na niewolnictwo, które spadało na całą rodzinę dłużnika. Sam termin „bankructwo” ma średniowieczny rodowód i pochodzi z Włoch, kiedy handlarzom nieregulującym opłat za prowadzenie działalności na terenie miast, za karę niszczono stoiska, stąd termin „banco rotta” – czyli… „połamana (lub popsuta) ławka”. W języku polskim istnieje także słowo plajta mające swoje źródło w języku niemieckim (die Pleite) oraz jidisz (plejte). Przytoczone terminy mają jednak charakter potoczny. W języku prawniczym, wobec całej procedury stosowanej wobec niewypłacalności dłużnika stosuje się termin „upadłość”.
Pomysły na biznes w czasie kryzysu. Na czym zarabiać? [Lista 25 konkretnych rozwiązań]
Musisz pamiętać, że postępowanie upadłościowe nie zawsze oznacza koniec przedsiębiorstwa. Postępowanie upadłościowe umożliwia często restrukturyzację firmy dłużnika (układ), a czasem, po spełnieniu określonych warunków pozwala na zwolnienie z reszty długów. Ale o tym za chwilę.
Przepisy dotyczące upadłości
Kwestie upadłości reguluje w Polsce ustawa z dnia 28 lutego 2003 r. Prawo upadłościowe (jeszcze niedawno „Prawo upadłościowe i naprawcze”). Prawo to określa zasady w jaki sposób wierzyciele mogą dochodzić swoich roszczeń od niewypłacalnych dłużników – zarówno przedsiębiorców jak i osób fizycznych, które nie prowadzą własnego biznesu. Co ważne ustawa określa także skutki bankructwa. Na pierwszy rzut oka wynika z tego, że o upadłość wnioskuje wierzyciel. Jeśli więc zalegasz z płatnościami, to po spełnieniu określonych warunków, twój wierzyciel może wystąpić z wnioskiem o ogłoszenie upadłości twojego przedsiębiorstwa. Powinieneś wiedzieć, że przepisy dotyczące upadłości bardzo często się zmieniają. W ciągu niecałych dwóch dekad obowiązywania ustawy była ona nowelizowana kilkadziesiąt (!) razy m.in. na skutek orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego.
Wniosek o upadłość jednoosobowej firmy
Mówiąc o upadłości bardzo często mamy na myśli duże firmy, czy też przedsiębiorstwa działające na podstawie kodeksu spółek handlowych. Nic bardziej mylnego. Zgodnie z zapisami prawa upadłościowego, można ogłosić upadłość także jednoosobowej firmy (artykuł 5 ust. 1 Prawa upadłościowego: „Przepisy ustawy stosuje się do przedsiębiorców w rozumieniu ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r.”.)
Wniosek o upadłość jednoosobowej firmy może być zgłoszony przez dłużnika (przedsiębiorcę) albo przez wierzycieli. W sytuacji gdy zaistnieje podstawa do ogłoszenia upadłości, dłużnik powinien złożyć w sądzie wniosek o ogłoszenie upadłości. W najbardziej skrajnym przypadku, do upadłości może przyczynić się niewykonanie w terminie płatności zobowiązania nawet wobec jednego kontrahenta. I to nawet wtedy, gdy inne zobowiązania są płacone w terminie. Oczywiście dotyczy to sytuacji skrajnej.
Sprawę upadłości rozpatruje sąd upadłościowy, którym jest sąd rejonowy – sąd gospodarczy.
Jak przygotować wniosek o upadłość?
Jeśli wniosek składa sam dłużnik, musi on do niego dołączyć m.in. aktualny wykaz majątku zawierający szacunkową wycenę jego składników, bilans, a także szczegółowy wykaz wierzycieli. Zawsze jednak bardzo istotne będą dokładne dane dłużnika. Chodzi o to by bez kłopotu zidentyfikować dłużnika.Wierzyciel musi też “uprawdopodobnić swoją wierzytelność”. Do wniosku będzie wiec musiał dołączyć wszystkie umowy zawarte z dłużnikiem, wydruki korespondencji itd. Brak jakiegokolwiek elementu spowoduje, że wniosek będzie niekompletny.
Wniosek o upadłość spółki
Podobne wymagania dotyczą nie tylko upadłości jednoosobowej działalności gospodarczej ale także spółek. W tym przypadku jednak wniosek o ogłoszenie upadłości spółki trzeba koniecznie rozbudować o kolejne pozycje takie jak np. imiona i nazwiska oraz miejsce zamieszkania wspólników odpowiadających za zobowiązania spółki bez ograniczenia całym swoim majątkiem.
Ile kosztuje upadłość?
Żeby ogłosić upadłość, trzeba złożyć w sądzie wniosek w tej sprawie. Opłata od wniosku to 1000 zł. Dodatkowo trzeba też złożyć zaliczkę na możliwe koszty przeprowadzenia upadłości. Obecnie jest to wartość przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw. Żeby w ogóle rozpoczęła się procedura upadłościowa, to niewypłacalny przedsiębiorca musi dysponować majątkiem, który pozwoli przeprowadzić cały proces. Jeśli takich środków przedsiębiorca nie ma, upadłości nie będzie można przeprowadzić. Koszty upadłości związane są przede wszystkim z koniecznością spieniężenia majątku dłużnika. Staje się on wtedy masą upadłości. Trzeba też przygotować się na wynagrodzenie dla syndyka i jego zastępcy, a także wynagrodzenie dla osób, które syndyk zatrudnia. Do kosztów upadłości wliczamy też koszty wyceny majątku, a nawet rachunki za umieszczenie ogłoszeń o sprzedaży. Wlicza się do nich też przechowywanie dokumentów dłużnika i konieczność opłacania podatków. Jak więc widać, sam proces upadłości też kosztuje. I to sporo.
Czym jest oddłużenie?
Postępowanie upadłościowe nie ma na celu pogrążenie przedsiębiorcy i ogłoszenie bankructwa. Według rządowego poradnika dla przedsiębiorców (biznes.gov.pl) „podstawową zasadą postępowania upadłościowego wobec przedsiębiorców jest umożliwienie uczciwemu dłużnikowi oddłużenia się (poza obowiązkiem oddania długów i próbą zachowania firmy).”
Zdarza się, że z przyczyn niezależnych od przedsiębiorcy np. w wyjątkowych okolicznościach jak zamiana przepisów czy klęski żywiołowe właściwy sąd upadłościowy orzeka o umorzeniu w pewnej części lub w całości ciążące na nim zobowiązania. Warto pamiętać, że nałożone podczas postępowania upadłościowego obowiązki należy rzetelnie wykonać.
Upadłość spowodowana śmiercią
Upadłość w przypadku śmierci przedsiębiorcy może zostać ogłoszona na wniosek wierzyciela, spadkobiercy, małżonka oraz każde z dzieci i rodziców zmarłego. Warunkiem jest złożenie stosownych dokumentów w ciągu roku od daty zgonu przedsiębiorcy. W wielu przypadkach jest to jedyne rozwiązanie umożliwiające właściwe uporządkowanie spraw związanych z firmą zmarłego.
Upadłość a restrukturyzacja
Wśród starszego pokolenia często powtarzane jest powiedzenie, że lepiej jest coś naprawić niż wyrzucić. Upraszczając, podobna zasada obowiązuje w przypadku upadłości. Zgodnie z przepisami jeżeli wniosek o otwarcie postępowania restrukturyzacyjnego został złożony w tym samym czasie co wniosek o ogłoszenie upadłości, najpierw rozpatruje się ten pierwszy. Restrukturyzacja zawsze jest mniej radykalnym działaniem, bowiem umożliwia ratowanie firmy i oddalenie widma jej upadłości. Postępowanie restrukturyzacyjne otwiera możliwość porozumienia dłużnika z wierzycielami. Przedsiębiorca, który znalazł się w finansowych tarapatach może wybrać dla siebie odpowiednią procedurę, która pomoże mu wyjść na prostą (istotna jest ochrona przed przymusową egzekucją wierzycieli) – są to: postępowanie o zatwierdzenia układu, przyspieszone postępowanie układowe, postępowanie układowe oraz postępowanie sanacyjne.
Czym różni się upadłość firmy od upadłości konsumenckiej?
Upadłość konsumencka pojawiła się w polskim prawie (wówczas jeszcze „Prawo upadłościowe i naprawcze”) w 2009 roku, jednak dopiero z końcem 2014 roku wprowadzono istotne zmiany które w znaczący sposób zliberalizowały przesłanki ogłoszenia takiej upadłości i zwiększyły zainteresowanie takim rozwiązaniem. Jeśli dłużnik, który prowadzi działalność gospodarczą nie złoży w ustawowym terminie wniosku o upadłość firmy (o czym pisałem wcześniej), nie będzie mógł co do zasady skorzystać z upadłości konsumenckiej.
Odmiennie niż w przypadku upadłości jednoosobowej działalności gospodarczej czy spółki, wniosek o ogłoszenie upadłości konsumenckiej może złożyć wyłącznie sam dłużnik. Oznacza to, że żaden z wierzycieli, niezależnie od wielkości długu nie ma uprawnień do wszczęcia przymusowego postępowania względem zadłużonego konsumenta. Ogłoszenie takiej upadłości jest możliwe raz na 10 lat. Muszą być spełnione przy tym określone wymogi. Wśród nich znajdują się m.in. przyczyny nadzwyczajne i niezależne od dłużnika takie jak np. utrata pracy, zmiana sytuacji życiowej, choroba, wypadek, pożar i utrata dobytku etc. Corocznie z takiego rozwiązania korzystają tysiące osób.
Jeśli potrzebujesz pomocy w zakresie restrukturyzacji swoich zobowiązań, oczekujesz porady prawnej, czy konsultacji napisz do mnie: kontakt@biznesnaostro.pl, a skieruję sprawę do odpowiedniego specjalisty z mojego zespołu. Jesteśmy po to by Ci pomóc