7. Zrób integracyjne spotkanie przy grillu
Wakacje to też bardzo dobry moment na zintegrowanie zespołu. Warto przygotować spotkanie dla pracowników I ich rodzin w mniej formalnej atmosferze.
8. Zasponsoruj lokalne wydarzenie
Bądź obecny ze swoimi produktami lub usługami podczas różnych letnich wydarzeń. Być może w twoim mieście organizowany jest piknik dla mieszkańców? Zwiększ widoczność twojej firmy, pokaż się. I tak masz mniejszy ruch, a takie działanie pozwoli
9. Wypromuj swoją firmę
Bardzo często firmy rezygnują w czasie sezonowego spowolnienia z reklamy. Tymczasem takie działania mogą być bardziej skuteczne. Wakacje to tradycyjnie “plaza” dla całej branży reklamowej. Ceny są wtedy niskie, reklam niewiele. Łatwiej przebić się do świadomości konsumentów. Spróbuj też reklamy w internecine. Nawet jeśli prowadzisz biznes tradycyjny, spróbuj skierować swoje kroki właśnie w stronę reklamy online. Potrzebujesz pomocy w tej kwestii? Skontaktuj się ze mną, a na pewno znajdziemy skuteczne rozwiązanie.
10. Ogranicz liczbę produktów
A może czas odświeżyć ofertę – wycofać towary mało chodliwe. Tylko teraz możesz mieć czas na swoisty “remanent” działalności. Bo biznes, zarówno ten tradycyjny, jak i internetowy to również analiza błędów i zmiany.
Jeśli twój biznes jest sezonowy i akurat masz czas “przestoju” wykorzystaj to mądrze. A jak ty wykorzystujesz okres spowolnienia (niekoniecznie letniego?). Podziel się tym w komentarzu
Warto taką przerwę poświęcić na analizę dotychczasowych działań, badania zachowań klientów, i stworzenie planu rozwoju na najbliższy czas.
Fajny wpis, niestety w tym roku za bardzo plaży nie uświadczę, ale pomysły na biznes cały czas krążą 😛
Interesujące pomysły i na pewno warto je zastosować. Wydaje mi się, że takie ,,spowolnienia” zdarzają się równie często w okresie zimowego przesilenia. Warto wtedy organizować jakieś wspólne wyjazdy oraz spotkania.
Świetny pomysł. Ja osobiście zauważyłem, że myslę o wiele lepiej i przejrzyściej właśnie na plaży, czy gdzieś w miłych warunkach 😛
Zabawne, że właśnie teraz czytam Twój tekst – kiedy wyrwałam się z biura na zasłużony urlop, a pracowników zostawiłam samych. Cóż, mam nadzieję, że po powrocie nie będę musiała zarywać nocek i nadrabiać ewentualnych strat i opóźnień.