Wielu doradców biznesowych przekonuje, że wyłącznie przedsiębiorstwo w formie spółki (czy to z ograniczoną odpowiedzialnością, akcyjnej albo jakiejkolwiek innej) jest firmą poważną i godną uwagi. Z nieukrywaną pogardą traktują jednoosobowe działalności gospodarcze (jdg). Nie potrafię się z nimi zgodzić. Postaram się udowodnić, że jdg jest najlepszą, bo najprostszą formą zarabiania pieniędzy.
Forma prawna prowadzenia firmy jest oczywiście ważna i w dużej części biznesów jest ona prawnie usankcjonowana (np. ubezpieczenia można sprzedawać praktycznie wyłącznie jako jednoosobowa działalność gospodarcza) ale moim zdaniem skupianie się na samym początku planowania biznesu na tym by zrobić z niej spółkę, nie jest uzasadnione.
Na początku biznesowej drogi jednoosobowa działalność gospodarcza jest najlepszym sposobem prowadzenia firmy. Ze względu na swoją prostotę i relatywnie niewielkie koszty. Odradzam tworzenie “na siłę” spółki jako sposób uniknięcia składek ZUS i model optymalizacji podatkowej. Racja, optymalizacja podatkowa jest ważna ale niekoniecznie na początku biznesu. A jeśli znacie moje podejście do biznesu, to dla mniej najpierw jest zarabianie, a potem dopiero szukanie możliwości optymalizacji. Interesują mnie więc w miarę proste przedsięwzięcia, które dają widoczne korzyści.
Zobacz też: Składki ZUS 2019. 10 legalnych sposobów by nie płacić ZUSu w ogóle albo jak płacić mniejszy ZUS
Duże znaczenie w kwestii organizacji biznesu mają kwestie wizerunkowe i specyfika branży, w której chcesz lub już działasz. Warto jednak także zwrócić uwagę na kwestie formalno – prawne, które mogą mieć doniosłe skutki w przyszłości.
Jednak mierzi mnie strasznie maniera nakłaniania do uruchamiania firmy lub jej przekształcania w spółkę (najczęściej z ograniczoną odpowiedzialnością). Szczególnie gdy doradzają takie rozwiązania małym firmom.
Moim zdaniem wielu przedsiębiorcom w zupełności wystarczy ich prywatny NIP, rodzina do pomocy, pracownicy i biznes się kręci.
Dlaczego jednoosobowa działalność jest lepsza niż spółka?
Bo to najprostsza forma prowadzenia firmy, a co za tym idzie najtańsza. Ogrom przedsiębiorców nie bierze innej formy prawnej, niż działalność gospodarcza, pod uwagę. Zwykle nie wiedzą, że można prowadzić firmę inaczej, lepiej, efektywniej i bezpieczniej. System państwowy wrzuca nam do głowy taki mit, że jak jesteśmy małą firmą to powinniśmy decydować się na jednoosobową działalność gospodarczą. Ciągle mami się przedsiębiorców ułatwieniami w zakładaniu, rozliczaniu. Urzędy również jednoosobowych przedsiębiorców traktują łaskawiej. Do tego w ostatnim czasie pojawiła się ogromna liczba dofinansowań dla osób otwierających działalność. Nie można też zapominać, że obniżono składki ZUS dla początkujących przedsiębiorców.
Nie warto zakładać spółki z o.o.:
1. Bo sp. z o.o. to prestiż
Są tacy, którzy chcą by tytułować ich prezesami. W efekcie firmy mają prezesa….i tylko prezesa. Rzadko takie przedsiębiorstwo ma jakikolwiek model biznesowy, nie zarabia, działalność jest ograniczona. No ale najważniejsze, że na wizytówce można napisać sobie PREZES. Wielu przedsiębiorcom wydaje się też, że spółka z o.o. lepiej jest postrzegana przez kontrahentów. Praktyka biznesowa pokazuje coś zgoła odwrotnego. Bardziej wiarygodni są przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność. Skoro ryzykują całym swoim majątkiem podchodzą do biznesu bardziej rzetelnie. Widać to także w podejściu banków do kredytowania. Znacznie łatwiej wziąć kredyt osobie prowadzącej jdg niż spółce.
2. Po to by ominąć ZUS
Zgadzam się, że koszty ZUSu nie sprzyjają rozwojowi biznesu i znacząco wpływają na zyskowność biznesu. I tak, zgadzam się, że system ubezpieczeń społecznych ma swoje wady. Osobiście nie wierzę też w skuteczność gromadzenia kapitału za pośrednictwem tej instytucji, której nazwa, podobnie jak większości przedsiębiorców ciężko przechodzi przez gardło, i (co na szczęście robi coraz więcej przedsiębiorców) bardziej efektywne zdaje się być odkładanie dodatkowych środków na czas starości samemu lub zbudowanie takiego biznesu, który zagwarantuje nam pieniądze na życie w tym czasie.
W praktyce koszty prowadzenia sp z o.o. będą dużo wyższe niż oszczędność na tym, że nie zapłacisz ZUSu. Przede wszystkim ze względu na podwójne opodatkowanie i spore koszty księgowe (nie tylko miesięczne ale również te za sporządzanie bilansu.
Jeśli jednak twoje przedsięwzięcie nie pozwala ci zarobić tyle, że bez problemu będziesz w stanie “zarobić” te niespełna 1200 złotych, to może jeszcze jest za wcześnie na bycie przedsiębiorcą? I może lepiej zaoszczędzić na drogim biurze w ekskluzywnej lokalizacji niż zakładać spółkę.
3. Bo łatwiej sprzedać udziały
W takiej argumentacji celują szczególnie młodzi startupowcy. „Bo przecież chcemy się sprzedać funduszowi inwestycyjnemu, szukamy inwestora”. Ok, zgadzam się, sprzedaż udziałów jest wygodna, łatwa i zwykle najtańsza. Ja jednak zadam pytanie… ile czasu zajmie ci stworzenie firmy o takich rozmiarach i wartości, że będzie co sprzedawać? Pamiętaj, że spokojnie zdążysz przekształcić firmę w spółkę z o.o. Na początku skup się na zarabianiu pieniędzy, a nie na tym by pakować się w spółkę z o.o.
4. Piekarze, właściciele saloników prasowych, taksówkarze, a nawet właściciele salonów samochodowych nie zakładają sp. z o.o.
Oni pracują na działalnościach gospodarczych i szczególnie ci pierwsi nie narzekają na brak gotówki. Jeśli uruchamiasz biznes w branży, gdzie ryzyko niewypłacalności jest naprawdę niewielkie, nie ma sensu pakować się w spółkę z o.o. Są i takie biznesy, np. prowadzone we franczyzie, gdzie forma jednoosobowej działalności jest nawet pożądana. I tak np. globalny koncern McDonalds zezwala na prowadzenie swojej restauracji franczyzobiorcom wyłącznie w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Dlaczego? Bo wiadomo kto dokładnie stoi za taką firmą.
5. Bo nie chcę odpowiadać za długi firmy
Jeśli zakładasz firmę po to by nie odpowiadać za zobowiązania, to szczerze mówiąc nie chciałbym robić z tobą interesów.Przedsiębiorca to dla mnie osoba, która wie, że biznes to nie tylko przychody ale i wydatki. Ok, istnieje coś takiego jak ryzyko biznesowe. Wiem, że można popaść w tarapaty, mieć problemy z płynnością finansową. Jeśli jednak jesteś prezesem spółki to egzekucja i tak cię nie minie. Jeśli boisz się utraty majątku swojej rodziny, lepiej podpisać ze współmałżonkiem intercyzę. Ta skutecznie uchroni rodzinne finanse przed skutkami niepowodzeń biznesowych. I jest rozwiązaniem znacznie tańszym niż spółka.
6. Bo mam tylko 5 tys.
– tak, faktycznie taka kwota wystarczy na kapitał założycielski spółki ale…na niewiele więcej. Zatroszcz się więc o zarabianie pieniędzy, zobacz jak robią to inni
7. Bo nie chcę “wystawiać” się kontrahentom
Spółka musi składać sprawozdania finansowe i przekazywać je do KRS. Są oficjalnie dostępne, a przez to “wystawiasz się konkurentom”. Łatwo mogą się zorientować jaka jest rentowność twojego biznesu i ile inwestujesz. Ja jestem zwolennikiem tezy, że o zarobkach powinieneś wiedzieć tylko ty i urząd skarbowy 🙂
8. Bo spółka i pełna księgowość gwarantuje przejrzystość finansów
Nic bardziej błędnego. Znacznie łatwiej zapanować nad finansami firmowymi, nad płynnością przy jdg. Masz bowiem łatwiejszy dostęp do pieniędzy. Pieniądz firmowy=pieniądz prywatny dlatego nie musisz rozgraniczać tych dwóch aspektów. Jestem zwolennikiem upraszczania wszystkiego tak mocno jak się da. A jeśli jdg jest formalnie tak prosta, to po co komplikować?
9. Bo jdg łatwo zawiesić i zlikwidować
Jeśli nie zatrudniasz pracowników, możesz w każdym momencie zawiesić działalność gospodarczą. Taki zabieg nie jest możliwy w przypadku spółki.
Także likwidacja firmy jest w tym przypadku bardzo łatwa i zajmuje maksymalnie jeden dzień. By zlikwidować spółkę trzeba przeprowadzić skomplikowane postępowania, a jego czas ocenia się na około 2 lata. Jednoosobowa działalność jest więc najlepszym – bo najtańszym – sposobem uruchomienia biznesu “na próbę”. Jeśli noga ci się powinie, ekstremalnie łatwo będzie wszystko zamknąć.
10. Bo możesz skorzystać z działalności nierejestrowanej
Czytaj również: Dlaczego firma rodzinna jest lepsza od startupu
W przypadku pierwszej firmy warto wypróbować działalność nierejestrowaną.
Ważne, że dużym firmom, szczególnie tym w okresie sukcesji, odpowiednia forma prawna (np. rzeczona spółka z o.o.) może pomóc przekazać udziały. Nie jest jednak konieczna. Ale, jak powtarzałem już wielokrotnie, jest to rozwiązanie dobre dla firm sporych rozmiarów. Doradcy, nie zmuszajcie więc wszystkich do zakładania spółek na początku prowadzenia firmy.
Pamiętaj, że z ogromną przyjemnością poznam twoje zdanie na ten temat. Pisz, komentuj, dyskutuj. To dla mnie znak, że to co robię, ma sens.
Prezes odpowiada majątkiem jeżeli kręcił wały, a nie jeżeli wszystko rozlicza zgodnie z prawem. Zna pan jakiegoś prezesa sp. z o.o., który poniósł konsekwencje prawne? Nie poruszył pan kwestii dziedziczenia, a to przy jdg jest bardzo trudne. Wszelkie pozwolenia, koncesje itp ma jedna osoba, w wypadku śmierci wszystko przepada.
Super – tylko, że z tekstu nic nie wynika. Twierdzenie, że JDG jest tańsze niz sp. z o.o. może i jest prawdziwe, ale nie ma tu żadnych liczb. A to własnie na początku drogi liczy się każdą złotówkę. Nie jestem zwolennikiem sp. z o.o., ale licząc wychodzi mi taniej. Dlaczego? Sp. z o.o.: Księgowość 300 zł (do 20 faktur) , bilans roczny 500 zł i to wszystko. Razem – 4100zł/rok, JDG: Księgowość 200zł (US) plus 50zł (ZUSy), sam ZUS 637zł. Razem 10600zł/rok. I takiego wyliczenia oczekuję w tekstach, na których czytanie poświęcam czas. Nie ilość tekstu a jakość.
Dodam tylko, że zastanawiam się nad sp. z o.o. z jeszcze jednego (i najważniejszego) powodu, który wyklucza mi JDG – buduję sobie dom i tylko “przepuszczając” tę budowę przez sp. zo.o. mogę odzyskać 15% różnicy w VAT. Sam sobie nie mogę budować domu, ale “obcy” podmiot (jakim jest moja spółka) już tak.
Mam pytanie,
Czy mając działalność gospodarczą i planując wstępnie przejście na sp. z o.o. muszę prowadzić działalność czy mogę ją zamknąć i prowadzić spółkę jako osoba fizyczna nie prowadząca działalności gospodarczej?.
“Jeśli jednak twoje przedsięwzięcie nie pozwala ci zarobić tyle, że bez problemu będziesz w stanie „zarobić” te niespełna 1200 złotych, to może jeszcze jest za wcześnie na bycie przedsiębiorcą? ” Tekst wyjęty z ust Jarka, prezesa. Szkoda, że politycy i masa ludzi nie widzi setek Polaków, którzy próbują żyć z własnej pracy, korzystać z “wolności” gospodarczej i rozwijać ten kraj.
Zwróć uwagę na początek materiału…nie sztuką jest zarobić biznes by wegetować. Biznes ma pozwalać zarabiac. Nie jstem zwolennikiem ZUS (który uważam za podatek). Jeśli jednak nie masz możliwości płacenia tej daniny to znaczy, że Twój biznes “się nie spina” i warto pomyśleć o czymś innym.
Pamiętam czasy dużego bezrobocia. Gdy ludzie mówili, że coś potrafią to założą firmę. Na pytanie, czy wiesz, że każdego miesiąca będziesz musiał zapłacić 650zł (bo tyle wtedy to kosztowało) robili duże oczy i odpowiadali: Tyle to ja chcę zarobić. I słusznie. Na początku się inwestuje i ponosi koszty. Zarabianie jak będzie za rok to już dobry biznes. I ten rok jest najważniejszy.
Dla mnie to nadal błędne tłumaczenie. Skoro zarabiam przykładowo 20 000 zł miesięcznie na czysto z jdg to dlaczego nie skorzystać z możliwości zaoszczędzenia (po odliczeniu dodatkowych kosztów sp. z o. o.) około 10 000 zł rocznie? Przecież to pieniądze są wyrzucone w błoto. Lepiej przeznaczyć je np. na płacenie kredytu za mieszkanie (które można itak jednocześnie w czasie spłacania wynajmować, ale to pomińmy) i na starość wynajmować. Więcej na tym zyskamy niż na ***’ie. Przecież to zwykły haracz, a nie podatek. Podatek ma wartość procentową, a tu nawet mając okresowy brak zarobków czy nawet stratę, daninę trzeba płacić, a jak nie ma z czego to później spłacać długi. Jak to ma np. miejsce podczas obecnej sytuacji z COVID-19 gdzie ulga z płacenia haraczu do *** to przywilej dla wybrańców.
Witam serdecznie,
Mam mozliwosc zalozenia firmy w formie sp zoo. Nie prowadzilem nigdy dzialalnosci, nie mam oszczednosci, obawiam sie podwojnego opodatkowania, a zyc z czegos musze. Z drugiej strony zawsze chcialem byc sam sobie szefem i jest taka okazja i nie wiem co dalej z tym zrobic. Zwolnic sie z pracy czy zaryzykowac i poczekac az sam bede mial wlasny kapital? Pozdrawiam
nie obawiaj się podwójnego opodatkowania. Jeśli masz pytania, zapraszam do kontaktu na kontakt@biznesnaostro.pl
Przepraszam ze tak bezposrednio i w prost ale wedlug mnie jestes Idiota. Nie chcial bym miec takiego czlowieka za doradce bo widac wiedza nie idzie w parze z praktyka. A czytajac wypowiedz to i tej wiedzy nie jest za wiele. Radze sie doedukowac i zapoznac z KSH. oraz systemem podatkowym i sposobie jego dzialania a potem pisac cokowiek.
W Polsce jesli ktokolwiek mysli o biznesie w pierwszej kolejnosci powinien myslec jak Maksymalnie ochronic siebie i to co posiada przed zlodziejskimi mackami panstwa. Kontrahenci nie patrza na to co to za dzialalnosc. Jesli ktos jest uczciwy za towar moze placic np. przy odbiorze lub z gory. My nigdy nie bralismy faktur na termin. Wszystko regulowane bylo od reki. I nikt nigdy sie krzywo na nas nie spojrzal. Przy tych formach platnosci towar zawsze dostarczany byl ochoczo i na czas (nawet na poczatku dzialalnosci kiedy sie wogole nie znalismy). Wiec te gadanie o wiarygodnosci mozna sobie o kant tylka potluc .A jak wskazuje praktyka w polsce mozna miec problemy za 99 groszy. Wiec jak mowi stare dobre powiedzenie. Przezorny zawsze ubezpieczony czy zabezpieczony. Zalezy co kto robi i o ktorej 😛
Dziękuję za tak bezpośredni komentarz…Oczywiście zgadzam się, że w pierwszej kolejności powinno się najpierw chronić siebie. W materiale chciałem jednak podkreślić, że nie dla każdej branży na początku prowadzenia biznesu spółka z o.o. jest dobrym rozwiazaniem. Jeśli masz mały biznes, to spółka z o.o. będzie ci raczej przeszkadzać. Po 15 latach działania w biznesie sam założyłem spółkę z o.o. (ale nie z chęci chronienia siebie). Zawsze jednak będę rekomendował by początkujący przedsiębiorca zaczynał od JDG…a co do “patrzenia co to za działalność”: przez te wszystkie lata robiłem wiele projektów związanych z licencjami i prawami autorskimi i zdarzało się, że klienci (największe firmy w branży) wolały rozliczenia z JDG (dla porządku związanego z przekazaniem praw autorskich). Z drugiej strony gdy handlowałem realnym towarem, a obroty były znaczące wielu wolało spółki z o.o. Choć faktycznie jest tak jak mówisz: liczy się to, czy klient zapłaci, a nie jaką ma formę prowadzenia biznesu. Na drugi raz polecam przeczytać materiał kilka razy (jeśli nie rozumiesz intencji). Chodzi mi o nieuleganie namowom pseudodoradców żeby od początku biznesu prowadzić go w formie sp. z o.o.
McDonalds zezwala na prowadzenie swojej restauracji franczyzobiorcom wyłącznie w formie jednoosobowej działalności gospodarczej. Dlaczego? Bo wiadomo kto dokładnie stoi za taką firmą. Bzdura totalna, właśnie dlatego podpisują umowy tylko z JDG bo łatwo dobrać się do majątku właściciela, przy spółce sprawa nie jest tak prosta
To jest tak, że McDonalds współpracując jedynie z JDG chroni swój interes w razie niewypłacalności.
Zakładając sp. z o.o. chronisz swój prywatny interes w razie niewypłacalności.
Wnioski co wybrać narzucają się same.
A ja z pozycji pracownika biura rachunkowego.Ktoś pisze że za 37 zł można mieć ksiegowego. Aaaakurat, wszystko robimy za tych pseudo prezesów,zwykłej uchwały nie potrafią napisać nie wspominając już o delegacjach, umowach na wynajmy itp.Nie wiedzą że pieniądze spółki to nie ICH pieniądze.Z karty spółki kupuje papierosy i piwo……….sic……….z całym szacunkiem….te wszystkie mądrale to zwykle gamonie.Nie rozumieją co się do nich mówi, “a bo w internecie to pisali”…ręce opadają. Bilans,Cit czasem raporty ZUS,umowy ( choćby O dzieło – to tez pit 4 ) Dla nas fajnie bo z 37 zł robi sie 600zł netto 🙂 Ale ucieczka przed ZUS ( w 95 % główny motyw ).. i myślą że …ale system wydymali….A że księgowy to koszt, przypominam że składka społeczne to też koszt.Ciekawe czy w rozliczeniu ulgi na dzieci fakturę za księgowośc ujmą???chi chi a może tylko zapłakać…”To zawsze miałem zwroty a tera nie mam.”.A rachunek ze szpitala na 13700zł…bo priv.ubezpieczalnia wyłączyła część procedur z odszkodowania a na dobrowolne NFZ szkoda kasy..
Rada księgowego..
Jeśli prowadzisz firme na małą skalę, bez ryzyka i ryzykownych inwestycji, nie wiesz co to osobowość prawna, nie masz wsparcia w kimś kumatym jak spółka działa i ogólnie trzeba być choć trochę rozgarniętym w tej dziedzinie to podaruj sobie.Tylko JDG.
Tak tylko IDG. szczególnei jak za 10 złoty cie zgnoi urzad skarbowy i naliczy ci jakis wsteczny vat z 3 lat z odsetkami i juz mozesz dom na straty spisywac. Potem zlicytuja ci dom warty 600tys za 100tys a potem reszte kary do konca zycia ebda ci sciagac z pensji.
Autor ma 100% rację, łatwiej skupiać się na optymalizacji miernego dochodu niż zwiększyć jego skalę. Widzę że wiele ‘dziadów’ przechodzi na sp.z.o.o zanim zaczną generować pareset tysięcy zł dochodu, a później jest są w czarnej d.. bo nie ZUS ich niszczy ale biznes któremu nie poświęcili należytej uwagi bo byli zajęci ‘optymalizacją’.
autor nie do końca przeanalizował temat. W przypadku bankructwa sp z o.o. członek zarządu nie odpowiada prywatnym majątkiem o ile dochowa terminów. Poza tym sp z o.o. ma również inny aspekt, np. powoływania zarządu gdy biznes się rozkręci a przy jdg nie możesz powołać zarządu bo to ty nim jesteś aż do końca. Wiele jest argumentów za ale nie chce mi się nawet ich wymieniać.
Moim celem było przede wszystkim wykazanie, że na początku działania biznesu nie warto silić się na uruchamianie spółki z o.o jak to czynią niektórzy. A co do odpowiedzialności, to faktycznie, nie odpowiada się prywatnym majątkiem przy zachowaniu terminów ale tak jak piszesz “gdy biznes się rozkręci” można powołać zarząd w spółce z o.o. Mój wpis miał na celu zwrócić uwagę tych, którzy zanim cokolwiek zarobią już otwierają spółki bo przecież: prezes zarządu brzmi dumnie 🙂
[…] Wielu małych przedsiębiorców jako formę prowadzenia firmy wybiera jednoosobową działalność gospodarczą. I ja przedkładam ją nad wszystkie inne (a szczególnie spółkę z o.o. tak mocno promowaną przez wielu doradców i księgowych). Argumenty za jednoosobową działalnością gospodarczą przedstawiłem już we wpisie „Dlaczego nie warto zakładać spółki z o.o.”. […]
Ja uważam że spółka z o.o. to dokonała forma prowadzenia biznesu ze względu na optymalizację zus i podatków. Spółka może bardzo duzo kosztów wrzucać z utrzymaniem prezesa np. wynajem mieszkania dla prezesa, a to dopiero wierzchołek góry lodowej.
Przy wypłacie pieniędzy ze spółki płacimy tylko 8,5% podatku (wynajem ruchomości i nieruchomości społce), 9% podatku (Umowa o dzieło 50% KUP). Księgowość można mieć za 39 zł miesięcznie wystarczy poszukać ale to tez wiąże się z ograniczeniem ilości dokumentów. Wystarczy pogłówkować i nie bać się oraz oczywiście aby spółka nigdy nie miała żadnego dochodu a dochod mieli wszyscy wspolnicy i cała ich rodzina 😀
Czesc,
Wlasnie szukam jakiegos wygodnego sposobu prowadzenia dzialanosci w Polsce i zus mnie nie interesuje. Moge prowisc o pm ? ew jakis kontakt ?
wszystko fajnie jednak po sprawdzeniu tego (https://ceo.com.pl/prowadzisz-dzialalnosc-gospodarcza-w-domu-uwazaj-nowa-kontrola-celno-skarbowa-moze-prawie-wszystko-98004) DG już przestaje być taka ‘fajna’
A dlaczego się opłaca założyć spółkę z o. o.?
Chcę ze znajomym rozkręcić biznes, przy czym pracujemy na etacie (jeśli dobrze pójdzie wtedy etatowi powiem “papa”). Po przeliczeniu kosztów, czyli mój i jego zus, powójna księgowa, wystawianie sobie faktur na wzajem za wykonaną pracę mija się z celem, i lepiej jest zrobić spółkę.
Wszyscy tylko mówią że spółka z o. o. nie jest dla nas. A wg mnie jest to kontrola nad wydatkami (nikt od tak nie bierze sobie pieniędzy firmowych i ich nie wydaje na różne błachostki), widać dokładny przepływ pieniędzy.
Jest wiele zalet spółki, ale trzeba wybrać mądrze. Jeśli ktoś sprzedaje na targu rabarbar i ziemniaki to nie musi od razu zakładać spółki akcyjnej.
Ciekawy artykuł. I na pewno wiele kwestii to prawda, jednak nie każdy myśli tylko jak coś ominąć. Rodzajów spółek jest kilka i każda rządzi się innymi prawami. Jak nie spółka zoo to inna i już
[…] Czytaj: Dlaczego działalność gospodarcza jest lepsza od spółki z o.o. […]
Chcę prowadzić biznes ze znajomym – ja mam pomysł i wiedzę a znajomy miejsce. Przy sp.cywilnej koszt księgowy ok 400zł, 2*ZUS to 2400 = 2800 zł miesięcznie. Przy sp. zoo koszt księgowej to ok 800zł netto i tylko tyle. Czyli co miesiąc 2 tys w kieszeni – rocznie 24 tys. zł. Ktoś powie, że nie będą miał emerytury jak na zus nie bedę dawać. A ci co dają będą mieli? :)))) Zaoszczędzone 2tys miesięcznie można wydać na przynajmniej 2 sposoby. Pierwszy to reklama np. Google Adwords co napędza nowych klientów i firma się rozwija. Ale jeśli mamy już stałych klientów i to nam wystarcza to każdy ze wspólników odkładać może (prócz tego co zarobił) 1 tys co miesiąc. Jeśli w wieku np 30 lat założyłem firmę to do emerytury (65 lat) każdy ze wspólników odłoży po 420 tys. Ile wynosi w miarę dobra emerytura z ZUS? 2-3 tys? Przy założeniu optymistycznym 3 tys miesięcznie to 12 lat czyli starczy do 77 roku życia. Ile wynosi średnia życia mężczyzny? Ktoś powie że możesz przecież żyć 100 lat. Ok. Ale tu policzyłem tylko to co zaoszczędziłem na nie płacąc ZUSu. A wiadomo nie po to się zakłada firmę żeby mieć średną krajową tylko więcej więc można odkładać dodatkowo 500, 1000 czy 5tys miesięcznie.
Mam wrażenie, że ten artykuł jest sponsorowany przez Zakład Utylizacji Szmalu po to tylko żeby jeszcze więcej Polaków można było okraść.
W tekście wyraźnie napisałem, że działalność gospodarcza jest lepsza dla wielu biznesów niż otwieranie sp. z o.o. “na siłę”. Po kilku miesiącach dziłania spółki, małej spółki, może się okazać, że pełna księgowość, konieczność podwójnego opodatkowania (najpierw podatek CIT od spółki, a potem podatek PIT od dochodów wspólników) jest uciążliwe i mniej opłacalne. Wszystko zależy od rodzaju biznesu i ja tu pokazałem kilka przykładów. A wybór należy oczywiście do każdego przedsiębiorcy
[…] działalności gospodarczej nad spółką z ograniczoną odpowiedzialnością. (dla przypomnienia tekst o tym) Przynajmniej jeśli chodzi o niewielkie przedsięwzięcia. Bo nie jestem zwolennikiem […]
Tak naprawdę można zgodzić się tylko z pkt 9
Jdg dobra jest tylko przy mikrobiznesie. Jeżeli zaczynamy obracać większą gotówką nie możemy oglądać się na kontrahentów aby ich zawsze zabezpieczać całym swoim majątkiem. Mylny jest pogląd aby startup zakładać jako jdg, autor najwidoczniej nie sprzedawał firmy na tak wczesnym etapie. Sp. z o.o. dobra jest jesli obroty przekraczają kwoty “bezpieczne” (tj.takie, gdzie ich odpracowanie nie jest dla nas uciążliwe). Jdg dla samozatrudniomych, spolki dla skalowalnego biznesu lub wtedy gdy nie chcemy grać w biznesie o cały majątek.
[…] CZYTAJ RÓWNIEŻ: DLACZEGO DZIAŁALNOŚĆ GOSPODARCZA OPŁACA SIĘ BARDZIEJ NIŻ SPÓŁKA Z O.O… […]
w przypadku DG i posiadania jej przez jednego z małżonków, każda pomoc osoby z rodziny (żony, córki, syna, matki, ojca, brata) jest traktowana jako pomocnictwo przy prowadzeniu działalności gospodarczej, obarczone pełną składką ZUS, tak jakby każda z pomagających osób miała swoją DG (czyli piękne 1150 za osobę/mc, niezależnie ile pracy włoży – liczy się udokumentowany fakt, że pomaga/współpracuje). No chyba, że zmienią adres zamieszkania, czytaj: będą w odrębnym gospodarstwie domowym. Oczywiście tajemnica poliszynela, większość tak robi, obrywają nieliczni, taki chory przepis.