Choć przelewy bankowe i płatności kartami są już powszechne, na rynku wciąż jest wiele firm opierających swoją działalność na rozliczeniach gotówkowych. Postanowiłem sprawdzić czy to drogie rozwiązanie. Prezentuję subiektywny ranking kont firmowych. Sprawdzam ile kosztuje obsługa gotówki.
Rozejrzyj się wokół siebie. W rodzinnej piekarni za pieczywo płacisz gotówką, w mięsnym czy pobliskim warzywniaku też wyjmujesz z portfela banknot, a wsiadając do busa lokalnego przedsiębiorcy wożącego mieszkańców przedmieść za bilet płacisz „piątakiem”.
Biznesy oparte głównie na obsłudze konsumentów (tzw. B2C) w dużej mierze wciąż operują gotówką.
Te, sprzedające produkty lub usługi dla firm (B2B) rozliczają się przede wszystkim przelewami. Przede wszystkim ze względu na uwarunkowania prawne. Już niedługo każda transakcja powyżej 15 tys. złotych (obecnie jest to 15 tys.euro), musi być uregulowana właśnie przelewem.
Dziś postanowiłem przyjrzeć się pierwszej z grup biznesów, czyli tych, które wciąż w większości przypadków posługują się gotówką. Obserwując rynek finansowy, a przede wszystkim kurczącą się liczbę placówek bankowych zdecydowałem się sprawdzić ile obracanie gotówką kosztuje i z jakimi problemami się wiąże.
Ponieważ oferty bankowe znacznie się różnią, dokonałem pewnego uproszczenia tworząc modelowego klienta przedsiębiorcę. I tak:
Robię założenie, że posiadam konto firmowe (dla osoby prowadzącej działalność gospodarczą lub spółki). Co poniedziałek chciałbym wpłacić tygodniowy utarg firmowy w kwocie 30 000 złotych lub 50 000 złotych (tak wiem, to niewiele jak na „utarg” ale kwota nie jest tutaj tak istotna jak mechanizm całej operacji).
I tu ważna uwaga. Pieniądze da się wpłacić na konto firmowe całkowicie bez opłat. Trzeba dokonać wpłaty na konto osobiste, a dopiero potem dokonać przelewu na swoje konto firmowe. Jednak dla porządku w dokumentacji założyłem, że robimy wpłatę od razu na konto firmowe.
Wpłata w placówce nie jest tania
Najpierw sprawdzam placówki. Tylko trzy banki pozwolą dokonać takiej transakcji za darmo
Idea Bank: 0 zł (dodatkową opcją jest mobilny wpłatomat)
BNP Paribas: 0 zł (pakiet Lider Ekstra)
BOŚ BANK: 0 zł (pierwsze 10 wpłat w miesiącu)
Inne policzą sobie za taką operację. I to całkiem sporo
wpłata 30 000 zł | wpłata 50 000 zł | stawka | |
Biz Bank: | 45 zł | 75 zł | 0,15 proc. |
Bank PEKAO: | 60 zł | 100 zł | 0,2 proc. |
Raiffeisen Bank: | 105 zł | 175 zł | 0,35 proc. |
Bank BPH: | 105 zł | 175 zł | 0,35 proc. |
Deutsche Bank: | 120 zł | 200 zł | 0,4 proc. |
Alior Bank: | 120 zł | 200 zł | 0,4 proc. |
Bank Millennium: | 150 zł | 250 zł | 0,5 proc. |
mBank: | 150 zł | 250 zł | 0,5 proc. |
PKO: | 150 zł | 250 zł | 0,5 proc. |
ING: | 160 zł | 260 zł | 0,5 proc. +10 zł |
Trzeba zaznaczyć, że w Raiffeisen Banku dwie pierwsze wpłaty są darmowe jeśli wpływy na konto przekroczą 120 000 zł miesięcznie.
Znacznie tańsze będzie skorzystanie z wpłatomatu lub wrzutni. Niestety nie wszystkie banki oferują taką możliwość.
Za darmo skorzystamy z takiego rozwiązania m.in. w mBanku i ING. Idea Bank oferuje możliwość skorzystania z mobilnego wpłatomatu. Wystarczy podać swój adres, a w oznaczonym czasi podjedzie do nas samochód z zamontowanym wpłatomatem.
Wpłatomat i wrzutnia nocna to ciekawa alternatywa
Wpłatomatów nie ma za to BGŻ BNP Paribas. Żeby wpłacić pieniądze poza placówką, można skorzystać z wrzutni nocnej. W naszym przypadku będzie to kosztować 90 zł i 150 złotych (0,3 proc.
W banku Millennium skorzystanie z wpłatomatu w naszej sytuacji to koszt 60 złotych, a wrzutnia nocna 75 złotych.
W Alior Banku będzie to odpowiednio 60 i 100 zł (0,2 proc. kwoty) w przypadku korzystania z wrzutni lub 75 i 125 zł (0,25 proc) w przypadku wpłatomatu)
Klienci banków które nie mają własnych wpłatomatów mogą wpłacić pieniądze w maszynach Euronetu. Trzeba jednak wcześniej zarejestrować się w systemie tego operatora. Koszt takiej transakcji to 0,4 proc. wpłaty.
Jak widać korzystanie z gotówki przez przedsiębiorcę nie jest tanie. Żeby ograniczyć koszty warto ograniczać liczbę wpłat do minimum.