Dwa zakresy opieki lekarskiej, szeroki dostęp do placówek medycznych i gwarancja szybkiego zrealizowania wizyty u lekarza. Taki jest nowy produkt ubezpieczeniowy oferowany przez PZU osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.
Od czerwca największy polski ubezpieczyciel wprowadził do oferty ciekawy produkt dla najmniejszych przedsiębiorców. Zainteresowany możliwością wygodnego korzystania z prywatnej służby zdrowia postanowiłem przyjrzeć się bliżej temu produktowi. Zaciekawił mnie o tyle, że do tej pory przedsiębiorcy nie mieli zbyt wielu możliwości wykupienia „firmowego” ubezpieczenia dla siebie. Dla pracowników, owszem, oferta była szeroka.
Tym razem jednak PZU wybrało sobie grupę jednoosobowych działalności gospodarczych. Dzięki niemu przedsiębiorcy mogą wraz z małżonkami, partnerami i dziećmi korzystać z prywatnej opieki medycznej w całej Polsce.
– Zdrowy Biznes to ubezpieczenie dla przedsiębiorców, którzy cenią czas, komfort i poczucie bezpieczeństwa. Wraz z nim mogą korzystać z opieki medycznej w dogodnym dla siebie miejscu i czasie. Wykonując badania profilaktyczne i reagując szybko na pierwsze objawy choroby, przedsiębiorca ogranicza ryzyko swojej nieobecności w pracy, a co za tym idzie – strat finansowych w swojej firmie – zachwala w informacji prasowej Julita Czyżewska, prezes zarządu PZU Zdrowie SA.
Zdrowy biznes w dwóch zakresach
Dostępne są dwa zakresy opieki medycznej Zdrowy Biznes – Standard i Komfort. W zależności od wariantu klient ma nielimitowany dostęp do lekarzy 16 lub 25 specjalizacji oraz do 49 lub 162 rodzajów bezpłatnych badań diagnostycznych. Oba zakresy zapewniają zabiegi ambulatoryjne, prowadzenie ciąży oraz 20 proc. zniżki na zabiegi stomatologii zachowawczej.
Dodatkowo, w wariancie Komfort klient może korzystać ze szczepień przeciwko grypie sezonowej i tężcowi oraz z dwóch wizyt domowych w roku.
Ile to kosztuje? Wariant Standard to 63 zł miesięcznie od osoby, Komfort 132 zł od osoby. To kwota porównywalna z innymi tego typu programami na rynku. Dzięki temu, że ubezpieczenie funkcjonuje jako “grupówka” nie ma tutaj podziału na płeć, wiek ubezpieczonych, a cena jest niezmienna.
Umowę podpisujemy na rok. Jak udało mi się dowiedzieć nieoficjalnie w PZU, firma testuje jak dużym zainteresowaniem będzie się cieszył produkt. Jak przekonują przedstawiciele PZU różnica między abonamentem medycznym, ubezpieczeniem Zdrowy Biznes polega na tym, że PZU płaci placówkom medycznym za wykonaną usługę (Free For Service). Pozostali operatorzy medyczni korzystają w większości z placówek własnej sieci i rozliczają się ryczałtowo.
Maksymalny czas oczekiwania na wizytę: 2 dni
To co jest sporym zobowiązaniem PZU to zagwarantowany w umowie maksymalny czas oczekiwania na wizytę: u lekarza pierwszego kontaktu to 2 dni, a u specjalisty 5 dni. Wystarczy przypomnieć lamenty, które wznosili zimą pacjenci dużych renomowanych sieci medycznych, w związku z gigantycznymi kolejkami do lekarzy (przez epidemię grypy).
PZU próbuje się zabezpieczyć wybierając mniej oblegane placówki. Obecnie przedsiębiorcy mogą korzystać z ponad 1800 punktów medycznych w całej Polsce.
Dodatkowo, każdy przedsiębiorca, który przystąpi do ubezpieczenia Zdrowy Biznes staje się automatycznie członkiem Klubu PZU Pomoc w Życiu. Dzięki niemu może korzystać z pomocy concierge, który sprawnie i szybko zorganizuje m.in. wizytę fachowca (np. hydraulika, ślusarza, elektryka), wynajem i podstawienie samochodu zastępczego w kraju i zagranicą, opiekę nad dziećmi i zwierzętami domowymi, pomoc tłumacza czy wynajem sali konferencyjnej.
Usługi są opłacane przez ubezpieczonego, a PZU Pomoc zapewnia ich organizację na zlecenie klienta.
Jedynym minusem tego typu rozwiązań jest niemożność wliczenia w koszty takiego wydatku. Według interpretacji urzędników skarbowych jest to wydatek osobisty, a nie taki, który wiąże się z prowadzeniem firmy.
Moim zdaniem, PZU ma szansę dzięki temu produktowi zdobyć sporą rzeszę klientów – przedsiębiorców, głównie z mniejszych ośrodków. Czy tak się stanie? Zobaczymy już za kilka miesięcy.
Zostań fanem Biznes na Ostro. Polub nasz fanpejdż (prawy górny róg strony). Niech będzie nas jak najwięcej.
Bardzo fajny i interesujący wpis. Również pokładam pewne nadzieję w PZU. Pozdrawiam.