Opis

Pracują dla kogo chcą, kiedy chcą i za ile chcą. W naszym kraju rośnie liczba osób, które prowadzą biznes jako solopreneur.

Skaluj biznes, rozwijaj go i cały czas idź do przodu. Zwiększaj obroty, liczbę klientów, zatrudniaj pracowników, zdobywaj nowe rynki. Skądś to znasz? To podstawowe zasady, którymi kierują się przedsiębiorcy na całym świecie. Bo jeśli nie zwiększasz potencjału swojej firmy, nie delegujesz zadań, to prędzej czy później twoja firma nie nadąży za konkurencją. Wielu odpada w przedbiegach, inni próbują sił w tym wyścigu i gonią, gonią. To prawdziwe biznesowe zwierzęta.

Zauważyłem jednak ostatnio, że rośnie liczba osób, którym nie odpowiada budowanie biznesu w ten sposób. Szczególnie w środowisku specjalistów, konsultantów, marketingowców, programistów itp. zaczyna się moda na solopreneuring. Co to takiego?

To prowadzenie biznesu opartego wyłącznie na własnej osobie. Nie ma tu mowy o skalowaniu biznesu, o budowaniu potęgi finansowej, o zdobywaniu globalnych rynków. Zamiast tego solopreneur samodzielnie wybiera klientów, dla których realizuje zlecenia. Pracuje dla kogo chce, kiedy chce i za ile chce. No dobrze, ale czym się różni od freelancera lub samozatrudnionego? Już odpowiadam.

Freelancer vs samozatrudniony

Freelancer nie zawsze jest przedsiębiorcą. Realizuje projekty na zlecenie klientów na zasadzie elastycznych umów. Freelancer dla wielu ma znaczenie pejoratywne. Kojarzy się bowiem z pracą dorywczą i koniecznością brania „wszystkiego jak leci”.

Samozatrudniony to osoba, która zwykle zrezygnowała z etatu ze względów podatkowych lub konieczności. Albo samozatrudnienie albo brak pracy 🙂 Najczęściej realizuje zlecenia dla firmy, dla której pracowała wcześniej przez lata, od czasu do czasu zdobywając nowe zlecenia. Samozatrudniony nie zawsze jest świadomym przedsiębiorcą. Robi to, co robił zawsze. Zmieniła się jednak forma prawna, w jakiej realizuje swoje projekty. I najczęściej ma szefa (nieformalnie oczywiście), czyli osobę, która zatwierdza jego pracę. Czasem narzeka na wysoki ZUS i na to, że może być problem z kolejnymi zleceniami.

Czytaj: Dlaczego działalność gospodarcza jest lepsza od spółki z o.o.

Jest wreszcie solopreneur. Prawdziwy żeglarz, okręt i ster jednocześnie. Człowiek, który prowadzi biznes opierając się najczęściej na sprzedaży swojej wiedzy. I prowadzi ten biznes z optymizmem, „bez spiny”, bez narzekania na trudny rynek. Ma komfort wyboru dla kogo pracuje i kiedy. To co wyróżnia solopreneura to również forma prowadzenia firmy. Świadomie wybiera jednoosobową działalność gospodarczą. Nie ma tu mowy o spółkach, skomplikowanych strukturach i optymalizacji podatkowej.

 

– Wolność, niezależność, nowe wyzwania, samorealizacja – to wartości, które idealnie się wpisują w pracę jednoosobowej działalności – mówi Monika Hołdak, która solopreneurem jest od niedawna.

Przez lata pracowała w międzynarodowych koncernach. Jednocześnie w 2007 założyła firmę. Zaczynała od zarządzania projektami na zlecenie oraz Executive Coachingu.

– W tamtym okresie nie miałam jeszcze wystarczających kompetencji ani pewności, że sprostam samodzielnie wymaganiom globalnych marek. Dla spokoju psychicznego potrzebowałam również czuć za plecami matkę – korporację, która legitymowała profesjonalizm moich usług – mówi.

Dopiero po 8 latach zdecydowała się całkowicie zmienić model biznesowy i pracować wyłącznie dla siebie. Od razu przyjęła tryb pracy solopreneura. 

 

– W ten sposób poza pracą, mam czas na wiele innych aktywności, które sobie mogę swobodniej planować w ciągu dnia, wtedy kiedy mam na to ochotę i możliwości.

Kto pracuje jako solopreneur?

Podobnie wygląda historia Tomasza Jaroszka, autora bloga doradca.tv. Wcześniej pracował jako dziennikarz biznesowy. Kilka lat temu świadomie podjął decyzję o przejściu na swoje:

– Nie obawiałem się ryzyka z prostej przyczyny: nie mam dzieci ani obciążeń takich jak chociażby kredyt hipoteczny, więc mogę pozwolić sobie na dużo większą elastyczność. Miałem też poduszkę finansową na kilka pierwszych miesięcy. Wiedziałem, że zaczynanie czegoś od zera to wyzwanie, bo muszę się nauczyć wielu rzeczy od podstaw. I tak oto po latach umiem coś sam nakręcić i zmontować, wynegocjować umowę i sprzedać projekt – mówi.

 

 

Dla solopreneura jednoosobowa działalność gospodarcza, nawet przy wysokim ZUSie jest rozsądnym rozwiązaniem. Projekty nie są obarczone dużym ryzykiem, solopreneurzy nie zamawiają towaru za setki tysięcy złotych. Nie chcą też zatrudniać pracowników:

– Przy obecnym opodatkowaniu pracy w Polsce, musiałbym zapewnić nieustanny strumień dużych klientów. W sytuacji jakichkolwiek problemów, jako właściciel jestem na końcu listy płac. Byłem już w sytuacji, gdy w spółce zapłaciłem pracownikom i podwykonawcom, a dla mnie na końcu zabrakło, bo mieliśmy zatory płatnicze. Nie chciałbym już nigdy przeżywać takich dylematów, wolę skalować firmę wolniej niż ponieść takie ryzyko – mówi Jaroszek.

– Zatrudnianie pracowników to duża odpowiedzialność, która wymaga biznesu o dużej skali – dodaje Marta, która projektuje systemy informatyczne. Pracuję intensywnie przez kilka tygodni, a potem robię sobie dwa -trzy miesiące wolnego. Gdybym miała pracowników, nie byłabym w stanie nimi zarządzać. Bardziej odpowiada mi taki stan jak teraz.

 

Szacuję, że w Polsce soloprenerów może być przynajmniej kilkadziesiąt tysięcy. 

– Największymi plusami jest m. in. większa elastyczność, co wydaje mi się szczególnie ważne w rodzinie wielodzietnej oraz dość szeroko rozumiane większe możliwości, zarówno zarobkowe, jak i wyboru tego nad czym dokładnie chcemy pracować – przekonuje Kamil Nowak, autor bloga blogojciec.pl

Solopreneur skalowaniu mówi “nie” 

Solopreneur prowadzi firmę, która z założenia pozostanie jednoosobową. Dzięki technologii nie musi ładować się w gigantyczne koszty. Nie musi się z nikim ścigać. Nie musi na siłę wymyślać misji. Firma solopreneura to bardzo zdrowy mechanizm pod względem biznesowym. Solopreneur świadomie eliminuje zobowiązania. Robi wszystko polegając wyłącznie na sobie. 

Solopreneur to taka „wyższa liga” wśród samozatrudnionych. Nie muszą na siłę zdobywać zleceń, bo to reputacja na nich pracuje. Daje to komfort niezwykłej elastyczności. Solopreneur to także osoba zarabiająca znacznie powyżej przeciętnej. 

Czy oparcie biznesu wyłącznie na sobie to ryzyko? Teoretycy biznesu przekonują, żeby delegować jak najwięcej zadań lub zlecać na zewnątrz. W tym przypadku nie ma takiej konieczności. Koszty są ograniczone do minimum. Wysokie zarobki zapewniają komfort działania. 

5 ryzyk pracy jako solopreneur

1.Niepewność dochodów

Bycie przedsiębiorcą zawsze wiąże się ze stresem. W przypadku solopreneura nie ma ciśnienia by zarabiać na pensje dla innych. Pracujesz tylko dla siebie. Jeśli nie zarobisz nic, musisz szukać pieniędzy tylko dla siebie, a nie dla zespołu. I nigdy nie będziesz mieć regularnej, comiesięcznej wypłaty. Na szczęście solopreneur zarabia więcej niż jego konkurenci, stąd może pozwolić sobie na kilkunastotygodniową przerwę w pracy.

2.Elastyczność pracy

Samodzielna praca jest wyjątkowo komfortowa. Wymaga jednak bardzo dużej samodyscypliny. Nie ma tu spotkań firmowych, biurowych rozmów. Pracujesz bardzo intensywnie i bardziej wydajnie. Może się jednak okazać, że będziesz pracować więcej niż w przypadku pracy na etat czy prowadzenia większej firmy, gdzie część zadań jest oddelowanych.

3. Samodzielna praca nie jest dla ludzi, którzy potrzebują kontaktów z innymi

Są solopreneurzy, którym przeszkadza ograniczony kontakt z innymi ludźmi. Często zamykają się w gronie oni-klienci. Oczywiście masz czas na siłownię, kawę ze znajomą ale może ci brakować kontaktu ze specjalistami z twojej dziedziny. 

4. Ograniczony rozwój zawodowy

Przedsiębiorcy zatrudniający pracowników mogą skorzystać z ich różnorodnych doświadczeń. Solopreneur zdany jest tylko na siebie. Jeśli nie będzie sam cały czas się dokształcał, szybko okaże się, że jego wiedza nie będzie poszukiwana przez klientów.

5. Ograniczenie liczby projektów

Pracując samodzielnie możesz realizować ograniczoną liczbę projektów. A to może ograniczać możliwości zarobkowania. Ale jak to mówią solopreneurzy: pracuję dla kogo chcę i za ile chcę.

 

A co ty sądzisz o takim sposobie prowadzenia firmy? Jakie zagrożenia widzisz? Zapraszam do komentowania, polubienia strony Biznes na ostro.pl na FB (po prawej stronie na górze). Twoje opinie są dla mnie bardzo ważne i pokazują, że to co robię ma sens