“Jaki biznes po godzinach” to jedno z najczęściej zadawanych mi pytań. Postanowiłem pomóc ci w znalezieniu odpowiedzi.
Blog jako biznes po godzinach? Można i tak. U mnie jednak było inaczej.W biznesie działam od kilku lat. Blog biznesnaostro.pl to spełnienie marzeń o posiadaniu własnego medium. Gdy zakładałem go trochę ponad rok temu, wiedziałem że będzie musiał przynosić dochody. Od lat “żyję z pisania”, a ponieważ mam rodzinę (z dwójką dzieci w wieku szkolnym), kredyt hipoteczny to generowanie zysków okazało się koniecznością. Blog musiał szybko stać się źródłem mojego utrzymania, a ponieważ pisanie to moje hobby miałem nadzieję, że szybko przestanie być “biznesem po godzinach”. Serwis jest sporo “na plusie”, zleceń pojawia się coraz więcej. Realizuję kilka sporych projektów poza blogiem (te zapewniają stabilizację finansową). W związku z tym blog to projekt, który (przynajmniej na razie) realizuję równolegle z pracą “dla kogoś”. Choć mógłbym już żyć tylko z niego i niewielkich zleceń pobocznych, to mój plan zakłada, że zacznę się utrzymywać tylko z niego gdy poziom dochodów osiągnie określony pułap (dość wysoki). Po prostu tak sobie to wymyśliłem.
Jeśli w głowie kiełkuje ci pomysł na własny biznes ale stała pensja w korporacji “usypia” twoje przedsiębiorcze zapędy, spróbuj zaryzykować i rozwijać swój biznes po godzinach. Będzie to o wiele trudniejsze niż realizując go bez obciążenia “pracą dla kogoś”, jednak doświadczenie praktyczne, które zdobędziesz, zaprocentuje.
Jaki powinien być biznes po godzinach?
Biznes po godzinach powinien być bardzo dochodowy
Nie oszukujmy się. Zbudowanie stabilnie rosnącego biznesu po godzinach nie jest łatwe. Mój plan przygotowania bloga do zarabiania odpowiedniej sumy każdego miesiąca wymaga ode mnie dużo pracy i zupełnie innego podejścia. W znacznie krótszym czasie muszę “z sukcesem” wyrobić normę “pełnoetatowego biznesu”. Poprzeczka ustawiona została przeze mnie bardzo wysoko ale okupione jest to zarwanymi weekendami i wieloma wieczorami z ograniczoną liczbą chwil poświęconych rodzinie.
Niedawno doradzałem młodemu przedsiębiorcy, który pracując na co dzień w korporacji chciał uruchomić biznes usługowy. Podpowiedziałem mu, by nie konkurował niską ceną. Przekonałem go, że biznes rozkręcany “po godzinach” musi być bardziej dochodowy niż taki przygotowywany już po odejściu z pracy etatowej. Poza tym takie podejście ma jeszcze inną zaletę – jeśli biznes zacznie przynosić ci szybko wysokie dochody, szybciej rzucisz etat.
Biznes po godzinach musi być możliwy do “zdelegowania”
To tyczy się szczególnie projektów offlinowych i ecommercowych. Pracując na etacie z gwarancją stałej pensji możesz łatwiej zlecać konkretne zadania podwykonawcom. Jeśli zechcesz realizować zadania samodzielnie, po prostu zabraknie ci czasu. Choć teksty piszę sam, to rozglądam się po rynku za dobrym specjalistą od social mediów, który naprowadzi mnie na to w jaki sposób jeszcze lepiej zaktywizować moich odbiorców. Samo przygotowanie postów nie dużo czasu. Sporym wyzwaniem jest jednak regularność w przygotowywaniu treści.
Mam także kogoś, kto pomaga mi w sprawach technicznych. Wcześniej szukałbym odpowiedzi jak rozwiązać jakiś problem samodzielnie. Teraz zlecam to na zewnątrz. Jeśli zamierzasz sprzedawać produkty lub usługi przez internet, warto tak rozpisać biznes by lwią część pracy wykonywali podwykonawcy. Wprowadzanie produktów, stworzenie szablonów itd możesz zlecić komuś innemu. Osobiście trudno mi było przekonać się do delegowania zadań bo “najlepiej jak zrobię sobie to sam” ale po prostu nie zawsze jest to możliwe.
Działając w biznesie online, dobrze jest zabezpieczyć swój komputer przed atakami z zewnątrz. Pamiętaj, żeby zaopatrzyć się w dobry program antywirusowy. Każdy młody przedsiębiorca musi zdawać sobie sprawę, że teraz to jest “jego firma” i tylko od niego zależy bezpieczeństwo danych. Jeśli zdarzy ci się coś nieprzewidzianego jako osobie prywatnej, zawsze możesz szukać pomocy. Jako firma sam ponosisz odpowiedzialność. Ja używam Kasperskiego. Jeśli i ty zechcesz go kupić do swojej użyj linka[af_link id=”4528″] PROMOCJA KASPERSKY[/af_link]
Biznes musi byś skalowalny
Z blogiem prowadzonym po godzinach jest ten problem, że nie zawsze da się go skalować. Jeśli teksty przygotowujesz sam, to im większa sprzedaż (np. materiałów partnerskich), tym więcej pracy z twojej strony. Dlatego…patrz punkt 1, musisz sprzedawać się drożej. A ponieważ nie zawsze jest to łatwe, mój blog daje mi pieniądze z innych działalności pobocznych i skalowalnych.
Chciałbym Cię przestrzec przez działalnością związaną np. z rękodziełem, czy innym biznesie opartym wyłącznie na Twojej marce. Na początku trudno będzie go skalować, czyli zwiększyć zasięg.
Możesz zacząć z większym budżetem
Stały dochód z etatu pozwoli więcej i bardziej przewidywalnie inwestować w biznes rozwijany “po godzinach”. Nie musisz martwić się, że zostaniesz całkiem bez środków do życia. Oczywiście nie znaczy to, że warto “przepalać” całą kasę w nieprzemyślane pomysły związane z rozwojem biznesu. Chodzi raczej o to, że możesz zdecydować się na lepszych, (czyt. droższych) podwykonawców czy też kampanie reklamowe o większym budżecie. Nie musisz przy rozkręcaniu biznesu oszczędzać, tak jak ktoś kto zaczyna z bardzo ograniczonym budżetem.
Pamiętaj jednak, żeby zawsze podchodzić do tego jak do inwestycji. Ma przynosić zyski.
Biznes po godzinach musi ….być pasją
No i oczywiście biznes rozkręcany po godzinach musi być czymś co bardzo lubisz. Trudno ci bowiem będzie zająć się rozwijaniem czegoś co ma przynosić tylko dodatkowy dochód. Po całym dniu pracy “dla kogoś” musisz mieć “fun” z realizowania czegoś “na swój rachunek.
Jeśli udało ci cię rozwinąć biznes po godzinach, opisz proszę swoją historię w komentarzu. Podziel się swoimi doświadczeniami z innymi.
Świetny post, zapewne wrócę, pozdrawiam
Łączenie etatu z rozwijaniem własnego biznesu, to niełatwa sprawa. Sama przez pewien czas w ten sposób funkcjonowałam, ale w końcu zajęłam się tylko freelancingiem. Czy polecasz jakiś narzędzia online do prowadzenia swojego biznesu? Słyszałam wiele dobrego o systemach CRM, a koleżanka poleciła mi Kamflex. Używa tego systemu od roku i mówi, że jest bardzo zadowolona. Zabieram się właśnie za testowanie tej aplikacji :). Dzięki za sugestie i pozdrawiam!
[…] temu zadaniu praktycznie każdą wolną chwilę. Jakiś czas temu w biznesnaostro.po podpowiadałem jak prowadzić biznes pracując na etacie. Oczywiście możesz tak zaczynać ale nie będziesz w stanie prowadzić […]
[…] zarabiać na tym, na czym się znasz i co lubisz robić. Tu sprawdzisz, jak to zrobić. Oczywiście, możesz z sukcesem prowadzić biznes hotelarski nie mając o nim […]
Cześć,
możesz rozwinąć, cytuję: ,,Chciałbym Cię przestrzec przez działalnością związaną np. z rękodziełem, czy innym biznesie opartym wyłącznie na Twojej marce. Na początku trudno będzie go skalować, czyli zwiększyć zasięg. ”
Wydaje mi sie ze jest tak w wiekszosci dzialalnosci nie opierajacych sie na podwykonawstwie. Trzeba sie poswiecic i wyrobic marke a strony typu Fb Instagram i inne skutecznie pomagaja
Chodzi mi o to, że właśnie brak podwykonawców utrudnia taką działalność jeśli robisz to łącząc z etatem. Promowanie własnej marki zajmuje sporo czasu, wymaga dużego wysiłku i nie zawsze da się pogodzić z pracą na etacie. W przypadku takiego “biznesu” trudno zlecać określone sprawy firmowe na zewnątrz. Bo przecież “firma to ty”. Pracując na etacie znacznie łatwiej budować biznes, który – choć w niewielkim stopniu – da się zdelegować, a później swobodnie skalować. W przypadku biznesu “rękodzielniczego” jesteś ograniczony do tego, co i ile sam wykonasz.
Cześć, wspólnie ze swoją partnerką postanowiliśmy wejść w biznes po godzinach w branży ślubnej. Mowa właściwie o dekoracjach. Jest to biznes skupiony głównie w sezonie weselnym oraz w weekendy. W weekendy mamy czas, bo pracujemy na etacie tylko w tygodniu. W zeszłym roku wystartowaliśmy, w tym roku już chcemy go skalować, aby poszerzyć zasięg terytorialny oraz ofertę. Pozdrawiam!
Ja swego czasu prowadziłem swój biznes po godzinach a było to dokładnie kilkanaście lat temu. Pracowałem w zakładzie produkującym porcelanę od 6 rano do 14. Po prazy robiłem sobie dwie godzinki przerwy i zajmowałem się prowadzeniem swojej działalności. Głównie było to wykonywanie projektów graficznych dla firm – wizytówki, ulotki, foldery, czasami strony www. Aktualnie się już tym nie zajmuje ale człowiek za młodu starał się jak mógł żeby nie skończyć na samej pracy na etacie.
To na czym teraz zarabiasz Karol?
Ja przymierzam się wlasnie do biznesu pracując na etacie. Warto też wspomnieć ze dzieki takiemu modelowi zapłacimy mniejszy ZUS. Dla mnie jest to o tyle ważne że kilka 2-3 lata temu zamknalem jedna dzialalnosc ktora byla moja główną przez co nie należy mi się juz ulgowy ZUS (potrzeba 5 lat karencji aby sie znów nalezal)
Cześć, ciekawy wpis opisujący też trochę Pańskich doświadczeń z blogowaniem. Wspomniał Pan o pewnej dochodowości bloga. Tutaj jest moje pytanie: na czym blog, taki jak Pana, zarabia? Z tego, co widzę, nie ma żadnych akcji partnerskich czy materiałów promocyjnych/reklam. Będę wdzięczny za odpowiedź, jakiś zarys modelu biznesowego.
Piotrze,modele biznesowe blogów są różne. Mój od początku miał dawać wartość dla czytelnika między innymi w postaci case studies konkretnych firm. Nie chciałem pobierać pieniędzy od właścicieli biznesów, o których piszę. w związku z tym finansowanie znalazłem gdzie indziej. Od czasu do czasu daję link afiliacyjny (tylko do produktów, których sam używam), bioŕę udział w szkoleniach, za które otrzymuję wynagrodzenie. Jako ekspert w dziedzinie małej przedsiębiorczości prowadzę serwisy internetowe kilku firm, piszę też teksty na zlecenie. Gdyby nie blog wielu obecnych klientów pewnie by do mnie trafiło. Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, zapraszam do kontaktu